„Secret Story”: a największym zwycięzcą 13. sezonu jest Romy

Chciała być w telewizji i teraz króluje. 29-letnia Romy wygrała w czwartek wieczorem 13. sezon programu„Secret Story” , po ośmiotygodniowej przygodzie, nie mając nigdy „zamka”. Kobieta, która zdobyła 72% głosów, miała sekret „wywoływania szumu” w przeszłości, w filmie, który stał się nawiązaniem w internecie („Czy mogę wystąpić w telewizji?”), była na początku swojej przygody w centrum kontrowersji, ponieważ internauci postrzegali ją jako ofiarę rasizmu ze strony innych kandydatów.
Inny faworyt, Ethan – którego sekretem było to, że był bratem światowej sławy piłkarza Hazarda – nie zdobył uznania publiczności. Podobnie jak Anita i Noah, którzy zdołali zachować swój sekret – „Jesteśmy byłymi” – aż do końca przygody.
Zwycięzca otrzyma 100 000 euro, nie wliczając puli nagród, którą udało się zatrzymać dla siebie czwórce finalistów.
Trzynasty sezon „Secret Story”, emitowany na kanale TFX od czerwca, miał być powrotem do korzeni, po nieco nieśmiałym sezonie dwunastym. Chociaż nowy sezon charakteryzował się oskarżeniami o rasizm wobec Romy ze strony kilku kandydatów , podsycanymi przez media społecznościowe, oraz nagłym odejściem „utalentowanego” kandydata Mayera ( to była jego tajemnica ), program ostatecznie zdobył sporą część widzów.
Od poniedziałku do piątku codzienne programy emitowane o godzinie 19:00 przyciągały średnio 631 000 widzów, czyli 4,7% widowni – oraz 14,2% „kobiet odpowiedzialnych za zakupy poniżej 50. roku życia”, które kanał chce przyciągnąć, licząc na skuteczne spoty reklamowe. Czwartkowe programy w godzinach największej oglądalności przyciągały 719 000 widzów przez cały sezon, co daje 4,6% udziału w rynku – 13,9% w grupie docelowej programu.
Nie wspominając o sukcesie TF1+, gdzie subskrypcja pozwalała na oglądanie na żywo tego, co działo się w domu, przez kilka godzin dziennie — a transmisje były masowo transmitowane za pośrednictwem sieci społecznościowych.
Czy będzie 14. sezon? Nic jeszcze nie zostało przesądzone. Według naszych informacji, decyzja będzie musiała jeszcze trochę poczekać . „Sieć i produkcja dały sobie czas do końca roku na danie zielonego światła” – powiedziano nam na korytarzach La Une. „Teraz musimy dokonać precyzyjnej oceny, ale cokolwiek się stanie, to sukces oglądalnościowy TFX”.
Le Parisien